poniedziałek, 25 listopada 2013

Megamen X - Recenzja

Megamen X ?
Seria Megamen zadebiutowała na konsoli NES już w latach dziewięćdziesiątych i stała się liniową serią firmy Capcon, przynajmniej do czasu kiedy wyszła pierwsza gra z serii Street Fighter. Wracając do Megamena seria odniosła niesamowity sukces i wraz z powstaniem nowej konsoli jaką był SNES firma Capcon postanowiła wyrzucić na rynek jednocześnie coś nowego lecz niezbyt różniącego się od starej formuły. Dzieckiem tego pomysłu został właśnie Megamen X w którym głównym bohaterem nie był już tytułowy robot Megamen, został nim X. Lecz łudząco podobny do swego protoplasty cyborg nie był jedynym bohaterem serii X, w tej grze zadebiutował także Zero który był kompletną odwrotnością X. Odziany w czerwona zbroje indywidualista walczący przy pomocy laserowego miecza niemal zawsze zaskakiwał graczy, czasami walczył po stroni dobra, tylko po to by w kolejnej części pracować dl Sigmy. Dzięki tym wszystkim zabiegom udało się stworzyć naprawdę konkretną fabułę, która po połączeniu z poprawioną grafiką i ścieżka dźwiękową, ulepszonym gameplayem i kilkoma nowymi elementami stworzyła naprawdę dobrą grę która spodobała się społeczności graczy i już niebawem zdobyła uznanie społeczności.
Czym to się je ?
Megamen X jest klasyczna platformówką w której poruszamy się naszą postacią po dwuwymiarowym świecie. Celem gry jest pokonanie ośmiu Robotmasterów by przejąć ich moce i dostać się do Sigmy. Proste jak budowa cepa. Nieprawdaż ? Tak wydaje się na pierwszy rzut oka ale zanim dojdziemy do bosa będziemy musieli przedrzeć się przez chordy pomniejszych przeciwników o wrednych pułapek przez co gra wymaga minimum skupienia i zręczności by móc się nią w pełni cieszyć , gdyż w przeciwnym wypadku będziemy narażenie na frustrację w skutek ciągłego powtarzania tych samych sekcji gry. Ciekawym faktem jest to że po zabiciu niektórych robotmastersów jeden z innych poziomów ulega kompletnej zmianie, np. po pokonaniu Lodowego Pingwina poziom Ognistego Mamuta który do tej pory tonął w ogniu zostaje zasypany śniegiem przez co w/w ogień gaśnie i możemy dostać się do miejsc które były do tej pory niedostępne z powodu ognia.. W arsenale mamy nasz podstawowy blaster który możemy naładować przez co zwiększa on swoją moc, oraz osiem różnych ataków specjalnych które dostajemy po wygraniu z danym Robot masterem. Jako nowości wprowadzone w stosunku to klasycznej serii Megamen można uznać E-tanki, Heart tanki, oraz zbroję. Jeżeli graliście w którąś z klasycznych części na pewno kojarzycie niebieskie beczułki które były poniekąd nasza przenośną apteczką leczącą całe życie w wybranym momencie i znikał po użyciu. To właśnie był E-tank, w serii X działają trochę na innej zasadzie, zbierając je dostajemy je na stałe do naszego ekwipunku lecz przed każdym użyciem musimy je napełnić przez zbieranie małych apteczek wypadających z oponentów. B-tank to specjalny przedmiot permanentnie zwiększający nasz maksymalny poziom życia. Ostatnim nowym elementem wprowadzonym w grze jest zbroja, jej cztery części są rozsiane po całej grze a każda z nich dodaje nam pewną specjalną umiejętność, ochraniacze na nogi pozwalają nam na wślizg, naramienniki pozwalają nam dłużej ładować blaster przez co uderza z większą siłą, hełm pozwala nam rozbijać niektóre elementy przez uderzenie w nie głową a zbroja na korp[us podwaja naszą wytrzymałość na ataki. Gdy uzbieramy wszystkie części zbroi, 4 E-tanki i 8 Heart-tanków i znajdziemy tajną kryjówkę możemy dostać dodatkowe sekretne ulepszenie które pozwoli nam użyć Haduken, podstawowej umiejętności Ryu z serii Street Fighter która zabija wszystkich oponentów łącznie z bossami po jednym uderzeniu. Dodatkowo kilka razy w grze mamy możliwość przez krótki czas poprowadzenia bojowego mecha co jest przyjemnym dodatkowym smaczkiem.
Czy spodoba mi się ta gra ?
Oczywiście że tak jeżeli tylko nie przeszkadza ci archaiczna grafika i ścieżka dźwiękowa, jeżeli jesteś fanem gier z serii Megamen lub któregokolwiek ze spinoffów lub jeżeli lubisz staromodne platformówki takie jak Super Mario Bros. W skrócie gra powinna się spodobać wszystkim graczom lubiącym tytuły retro chodź serdecznie zachęcam osoby nigdy wcześniej nie bawiące się w retro granie do zabawy z tym tytułem gdyż jest to bardzo wciągająca i zarazem krótka gra która umili wam chwile między rundami partiami waszej ulubionej gry sieciowej.
Reasumując.
Megamen X jest jedną z najlepszych platformówek jaka wyszła na konsole SNES i warto jest poświęcić dwie godzinki na przejście tak klasycznej i świetnie stworzonej gry. A no i oczywiście możemy używać Haduken.
Grafika: 8/10
Muzyka: 7/10
Gameplay: 10/10
Średnia: 8.3
Onion

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz